Agata + Adrian

Niekiedy tak bywa, że pary z którymi przychodzi nam przeżywać ten wyjątkowy czas oferują coś więcej. Niekiedy tak bywa, że trafimy na dwójkę, którą mamy wrażenie, że znamy całe życie. Niekiedy tak bywa, że przygoda, której początkiem jest fotografia przeradza się w coś co wykracza poza zdjęcia. Tak było w przypadku Agaty i Adriana. Już przy pierwszej wspólnej kawie zaiskrzyło między nami. Wiedzieliśmy, że to będzie początek czegoś pięknego, ale tak wspaniałych relacji, które pozostały między nami po wszystkim się nie spodziewaliśmy. To jest po prostu piękne, że tacy ludzie pojawiają się na naszej drodze! To po raz kolejny potwierdza, fakt, iż praca fotografa ślubnego jest wspaniałą przygodą i że często to nie jest praca. To jest spędzanie wspólnego czasu, a reportaż robi się przy okazji 😉 Reportaż poślubny zorganizowaliśmy w palmiarni Uniwersytetu Warszawskiego i na wrzosowisku Mostówka. Agata i Adrian okazali się bardzo wdzięcznymi ludźmi do fotografowania, a ich pełna luzu postawa tylko sprzyjała nam podczas sesji poślubnej. W trakcie zdjęć pokazali nam mnóstwo pięknych emocji, na które mocno stawiamy, a gdy nieśpiesznie przywitał nas księżyc sesja dobiegła końca. Na szczęście nasza znajomość i wspólne spędzanie czasu nie, hmm tak mnie naszło podczas pisania, że chyba znów razem musimy uderzyć na miasto ?